18.11.08

że miłość

paraliżująca
świadomość że muszę
wierzyć ci na słowo
a nie znam
jego wartości

że to co mówisz
może znaczyć wszystko
albo nic

że możesz być
dokładnie jak inni

mogę być dokładnie
jak inne

to co mówię
może znaczyć wszystko
albo nic

musisz wierzyć na słowo
a nie znasz
jego wartości
to dla mnie świadomość
krzepiąca

musimy wierzyć
chcemy

wierzymy

17.10.08

nożyce

ustawili nas w szeregu
indywidualistki pod sznurek
każda inna wszystkie
tak samo różne

próżne

poetki powieściopisarki felietonistki
za dychę
intelektualistki
z gębą

polonistki

impuls

w tańcu oddania
w szale poddania
każdej z pękniętych płytek chodnika
od linii muru do krawężnika

miejskość pożera
miłość rozpiera
z dzikim zapałem trawię swe życie
w tumulcie kształtów i barw przesycie

a brudne deszcze
pieszczą mnie jeszcze
kanałów oddycham wyziewami
ze szczęściem na ustach umieram
z wami

6.10.08

z domową intencją

szmaragdowe obłoki
niecodzienności
popierdalają po moim osobistym
niebie

czy jeśli założymy komunę
będą popierdalać dwa razy
dłużej?

ukanapianie dzikiego kota
jest ryzykowne
ukanapianie dzikiego kota
trwa

szmaragdowe obłoki
niecodzienności
popierdalają po moim osobistym
niebie

mrrr

28.8.08

podróże kształcą




i przestroga

27.8.08

w dniu urodzin

bo najważniejsza jest świadomość
pewność niezachwiana
że po drugiej stronie w końcu
usłyszę
"noo.. co jest?"
i nieważne będzie na który
bok się przewracałeś

tylko to że ja dzwonie
i że Ty chcesz pomóc
jak tylko możesz
i jak nie możesz też

po prostu dzięki
dzwoń do mnie częściej
:*

***

przyszedłeś to
patrz ty
też i ty

niepotrzebnie piszesz
kolejny wiersz

jestem symbolem
odniesieniem
kamieniem

i nigdy nie będę tą
którą trzymasz za rękę
gdy mnie podziwiasz

nie mam rąk

nie podam wam miłości

23.8.08

***

jest taka pora dnia nabrzmiała
oczekiwaniem
które odczuwam każdym milimetrem
mnie
164 centymetry napięcia
pęcznieje jak strączek grochu
by pęknąć
wraz z bladym światłem pierwszej latarni
uspokoić oddech

jest taka pora dnia
przedzmierzch

22.8.08

W.


szybciej głośniej
intensywniej

idealny slogan reklamowy
stężenie spalin osiąga poziom potrzebny mi
do życia

uciekaj wyjeżdżaj na łono dziw
mi się
i pozwól żyć po swojemu
odpocząć w cieniu szklanego
wieżowca

tak też jest dobrze
tak mi jest dobrze

6.7.08

prawda

dziś rano świat
wykrzyczał mi prosto
w nos
że każdy ma swoją
moralność
teoria względności
której wyznawcami jesteśmy
nie ma nic wspólnego z fizyką

każdy ma swoją prawdę

zorientowałam się że słyszę to
widzę od dawna
że to
prawda

prawda szepnął świat
teraz to twoja prawda

uśmiechnął się krzywo
odłożył megafon

nie musi krzyczeć
wygrał

taka prawda

1.7.08

***

kurz sięga kostek
wydeptana ścieżka
między łóżkiem kiblem a
lodówką
pieprzony trójkąt bermudzki
zupełnie polski
everyplace

powiedz że to nie jest sztuka
ja powiem że jest
zmienimy świat

młodość

10.6.08

dementi

Wszystkim, którzy mają nadzieję, ze kot zdechł, z przykrością donoszę, że nie zdechł, tylko ma sesję...
Pozdrawiam. Mało twórczo. I ozięble. Bo upał.

14.5.08

***

ja też będę stara
szybciej niż
myślę pomarszczona
i drżącym głosem
kupując pół litra
i paczkę
sprzedawca popatrzy
w moje
oczy
zapyta z nadzieją
„czy dowód mogę zobaczyć”

13.5.08

arche?typy

szpilki
żółta sukienka
czerwone paznokcie
i szminka

ludzie się będą oglądać
przebiorę się
za kobietę

ty czasem też naprawisz kran

11.5.08

Mistrz


Jest idealnie, jest Pilchowo.

2.5.08

***

w zasadzie można
tylko po co
to jest kluczowa odpowiedź
której właśnie nie ma

zapełniać iluzją siebie
tak bardzo realny czas

28.4.08

***

pomalować włosy na niebiesko
i tańczyć do rana

a ty patrz

tylko nic nie mów
nie wolno nam


__________________
Agnieszce :) :*

11.4.08

Czesław Śpiewa

się muzykalna zrobiłam ostatnio.



dla mnie geniusz. Mam więcej i słucham cały czas :)

10.4.08

kodeks

warto rozmawiać
i trzeba mieć ideały
zasady po to żeby
je omijać w zasadzie
nie robię nic złego
dobrego też nie
więc po co
bo jednak robić trzeba
choćby sobie
nadzieje na lepsze kiedykolwiek
nierobów się nie szanuje
musisz być bardzo zajęty
koniecznie sobą

9.4.08

prawo ciążenia

pieprzyć newtona
grawitacja nie działa
w dół tylko
w bok

bo ty jesteś centrum mojej planety


;)

8.4.08

miłośnie

wiosna podobno jest, to się trzeba wpisać w klimat. A że ostatnio nie piszę, albo nie chcę pokazać kotu tego, co napisałam, więc wykorzystam innych. Liryczno-metafizycznie.
klik

i wszystkie wyznania się chowają!

A tu trochę inna muzyka. Najbardziej podoba mi się Nantes
Beirut

26.3.08

***

perfumy którymi spryskałam się rano
jak stare grzechy
duszą sumienie świdrują czaszkę
przewracam się
z boku na
kant w łóżku boleści
a ciało uwiera
za duże
o materialność

23.3.08

13.3.08

personal space

pomiędzy mną
a światem
cienka granica jak
rozwodnione mydło dmuchane
przez słomkę w różowe paski

nie pękaj jej
nie tędy droga

chociaż wydaje się najprostsza
postawi niespodziewanie silny opór

a jeśli będziesz próbował
i może nawet ci się uda
dostaniesz mydłem po oczach

to boli

9.3.08

odcinek.

bo on jej mówi że nie
ale potem gdy wychodzi patrzy
w gwiazdy
i przecież wiemy wszyscy wiedzą...
ona też wie
chociaż przecież że nie

nawet może wzruszenie

gdy ja mówię i ty mówisz
nie będzie żadnych gwiazd
w końcu jesteśmy wobec siebie
uczciwi

śmiertelnie

a nie wolałbyś umrzeć z miłości?

8.3.08

obserwacja

***
kultura wyższa mnie poniża.
***


Co się nagradza. FanFil
osobiście polecam "Dwa przystanki" i "Bóg, honor i czysta".

7.3.08

***

mówisz, że mnie kochasz
i dlaczego się śmieję
kilka stęknięć i błysk
to nie miłość.

to my.

nawet liryka się porzygała
bo jest córką miłości
wzięłam ją od tyłu.