7.3.08

***

mówisz, że mnie kochasz
i dlaczego się śmieję
kilka stęknięć i błysk
to nie miłość.

to my.

nawet liryka się porzygała
bo jest córką miłości
wzięłam ją od tyłu.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pierwsze moje skojarznie to: Baudelaire. Dla laika płynący z utworu bunt przeciwko profanacji miłości i niemoc, a może niechęć egzystencjalna podmiotu lirycznego, jest dosyć czytelna.
Ironiczne przejaskrawienia- no cóż, chyba idealnie oddają swoiste " smaczki" współczesnej nam rzeczywistości.
Jestem pod wrażniem p. Heroin:)

Anonimowy pisze...

Oklaski szczególnie za fragment:

"kilka stęknięć i błysk
to nie miłość.

to my.

nawet liryka się porzygała"

Również jestem pod wrażeniem.

vesper pisze...

Pełen artyzm. Brak słów.